Modlitwa w Ziemi Świętej

Kafarnaum

Bądź uwielbiony Wszechmogący i Wieczny Boże za miłosne wejrzenie na Ziemię, niewielki pyłek w bezkresnych przepaściach Kosmosu. Za to, że uczyniłeś ją przepięknym ogrodem, gdzie umieściłeś człowieka stworzonego na Swoje podobieństwo, o którym nie zapomniałeś nawet wtedy, gdy zwiedziony przewrotnością Szatana odwrócił się od Ciebie, swego Stwórcy. Za to, że z miłości do człowieka wszedłeś w jego historię i przez swoich proroków oraz dzieła, zadziwiające świat, potwierdzałeś swoją ojcowską obecność wśród nas. Za Syna, który zstąpił na ziemię, zamieszkał między nami i przez swoją śmierć na krzyżu oraz zmartwychwstanie dał nam udział w swojej wiecznej chwale.

Dziękuję Ci, Boże, za łaskę pielgrzymowania drogami, na których zostawiłeś ślad swojej ziemskiej obecności. Dziękuję za wschód słońca na górze Synaj, w blaskach którego drgają słowa Dekalogu, za Grotę Zwiastowania, gdzie Słowo o naszym zbawieniu Ciałem się stało, za płomyk świecy w Betlejemskiej Grocie, który stał się światłem naszego życia, za wodę Jordanu, która spływając na nasze głowy przypomina chrzest, który dał nam udział w tajemnicy śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, za widok z góry Tabor, gdzie oczyma wiary dostrzegamy majestat nieogarnionego Boga, za Ogród Oliwny i modlitwę „Bądź wola Twoja”, za jerozolimską Drogę Krzyżową, na której nasze krzyże codzienne stają się stopniami do nieba, za ucałowanie skały Golgoty i słowa „Wykonało się”, za łzy wzruszenia, spadające na skałę pustego grobu, który mówi o naszym zmartwychwstaniu, za różnobarwne kwiaty i błękitną taflę Jeziora Galilejskiego, które są przepiękną oprawą cudownych spotkań z Chrystusem zmartwychwstałym, za Górę Wniebowstąpienia, gdzie wzrok pełen nadziei zatapia się w bezkresnym błękicie nieba.

A na koniec proszę Cię Boże, prowadź nas drogami ziemskiej pielgrzymki tak, aby u jej kresu tajemnica pustego grobu i cud z Góry Wniebowstąpienia zaprowadziły nas do raju utraconego przez nieposłuszeństwo Tobie.

Betania nad Jordanem